Dobre, tanie wino. Czyli dlaczego drogie - nie zawsze znaczy "wyłącznie dobre"?.

Twierdzi inaczej, oznacza

Każdy miłośnik wina zdaje sobie sprawę, że żeby trunek był smaczny, nie musi kosztować fortuny. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, znaczy to, że bardziej zależy mu na opinii prawdziwego smakosza niż na rzeczywistych walorach wina. W takiej sytuacji najlepiej zaproponować mu dwa kieliszki, w jednym, umieszczając tanie wino, w drugim zaś drogie. Szanse na to, że uda mu się odróżnić jedno od drugiego są bardzo niewielkie. Taka degustacja wina szybko pozwoli nam odróżnić prawdziwego smakosza tego szlachetnego trunku od kogoś, kto chce jedynie sprawiać dobre wrażenie.

Naprawdę pyszne winko można zakupić

W rzeczywistości nie musimy wcale wydawać fortuny, by cieszyć się wspaniałym bukietem dobrego wina. Do najtańszych należą zwykle wina młode, które nie wymagają leżakowania. Naprawdę smaczne wino możemy kupić już za 20-30 złotych, co na pewno nie jest zbyt wygórowaną ceną. Warto zwrócić szczególną uwagę na wina chilijskie, które wciąż są niedoceniane w naszym kraju.

Odwiedzając punkt handlujący winem pierwszej

Winiarnia Vina San Pedra ma w swojej ofercie bardzo szeroki wybór niedrogich win, które czarują swoim smakiem i aromatem. Odwiedzając sklep z winem przy najbliższej okazji, warto o nie zapytać. Wśród chilijskich wina na uwagę zasługują także marki Concha y Toro oraz Frontera. Zdarza się, też że niektóre supermarkety wypuszczają bardzo smaczne wina pod własną marką. W tego rodzaju akcjach z oczywistych względów przodują markety francuskie. Niska cena wina w żadnym wypadku nie powinna nas więc zniechęcać do jego zakupu. W większości przypadków okazuje się on bardzo trafnym wyborem, dzięki czemu tanie wino zaczyna coraz częściej gościć na naszych stołach.